Archiwum październik 2002


paź 19 2002 Reflexja # 2 (Życie weryfikuje wszystko...
Komentarze: 6

" Życie weryfikuje wszystko "

Gdy pierwszy raz uslyszalem te slowa nie rozumialem ich ..... Lecz zrozumienie ich przyszlo samo z czasem a wytlumaczenie wam tych slow nie będzie dla mnie latwe Życie jest często niesprawiedliwe dla nas ale weryfikacja powoduje że i do nas szczęście się uśmiechnie Czasem coś odwalimy w seńsie zbroimy i unikniemy konsekwencji ale życie odegra się na nas i zapacimy za ten blad z procentami

PAMIĘTAJCIE ILE DAJECIE Z SIEBIE TYLE OTRZYMUJECIE

=lareth= : :
paź 19 2002 Reflexja # 1 ( natchnienie utwór Kaliber...
Komentarze: 2

"Pierdolą dowidzenia w piekle do zobaczenia w piekle. Ona podala mi dlon ........."

Sam Bóg nie wyrazil by tego lepiej ... Nie wierze w sily nadprzyrodzone pomimo to wierze że ktoś jest nad nami Ale nie Bóg nie Szatan po prostu coś " Nagi twój umysl wśród Pierwszej Bramy do Świata Magii !!!" myśle że gdy ktoś zaslużyl otrzymuje pomoc od tego czegoś . "Ja zostalem diablem Me kly blyskaja w mroku , wciągam powietrze wciągam powietrze już jestem w amoku ...wdarla się w mą duszę i coś tam zostawila" każdy z nas wlaśnie sądzi że musi być dobro i zlo Ale gdzie jest granica między dobrem a zlem Niebem a pieklem 

I KTO NAM PODA DLON

???

???

???

=lareth= : :
paź 19 2002 Kim jestem i co tu robie ? ? ? ( część...
Komentarze: 2

..... spotkalem dziewczyne Anke Byla aniolem który chyba spadl mi z nieba ( tylko tak mi sie wtedy wydawalo ) Już po tygodniu byliśmy razem Wydawala mi sie taka pobudzona Może nie chcialem zauważać niektórych rzeczy teraz trudno mi to ocenić z perspektywy czasu Jak sie okazalo Anka ćpala SPEED-a a Ja glupi dalem sie w to wkręcić Wydawalo mi się że odzyskalem sens życia wszystko wydawalo sie kolorowe Ale wszystko zaczęlo sie sypać kiedy zaczęlo brakować pieniędzy Zacząlem się klócić z Anką o wszystko sam nie wiem do tej pory czy rozstaliśmy się przez dragi czy to jakoś samo z siebie wyszlo Ukojenie znalazlem w kokainie ale tylko pozornie Obudzilem się ze snu jak już nie chodzilem 10 miechów do szkoly oraz caly czas kradlem Nagle okazalo sie że nie mam przyjaciól i tak naprawdę nikogo mi bliskiego Nawet rodzice sie odemnie odwrócili i chcieli mnie wywalić z domu Wtedy pojawila się szansa iść do OŚRODKA (no wiecie taki miejsce dla narkomanów) I wbrew pozorom TO BYLA NAJLEPSZA RZECZ JAKA MNIE W ŻYCIU SPOTKALA Tam odnalazlem spokój ukojenie oraz swój sens życia  Lecz przypominam że w prawdziwym życiu nie ma HAPPY-ENDU      

Napiszcie coś od czasu do  czasu do Mnie

Lareth1@wp.pl

=lareth= : :
paź 19 2002 Kim jestem i co tu robie ? ? ? ( część...
Komentarze: 0

Jestem na pierwszy rzut oka przeciętnym nastolatkiem który uczy się spotyka ze znajomymi Jest jednak coś co mnie odróżnia od moich rówieśników Są to wydarzenia oraz rzeczy przez które przeszedlem Życie nigdy mnie nie rozpieszczalo Zawsze mialem trudno kiedy inni po prostu coś dostawali Ja musiaem na to zapracować Jak byem o wiele mlodszy chcialem miec mnóstwo pieniędzy Doprowadzio mnie to do pierwszej kradzieży co lepsze z moim bratem ciotecznym (Lukaszem) Zacząl sie tak zwany HIGH LIVE Z początku mi się to podobalo Moglem sobie pozwolić na wszystko Lecz pewnego wieczoru na imprezce .............

=lareth= : :